• Nasze zdrowie

        • Porady Logopedy

            • Kiedy do logopedy?
            • Wskazówki, cele, zasady. ćwiczenia do wykonania w domu
            • 1. Kluczowym jest, dbanie o atmosferę w jakiej odbywają się ćwiczenia. Muszą być one przede wszystkim przyjemne.

              2. Nigdy nie należy dobierać ćwiczeń samodzielnie. Ćwiczenia powinny zawsze wychodzić z zalecenia logopedy lub neurologopedy. Dobierając samodzielnie ćwiczenia możemy niechcący wzmacniać nie tę grupę mięśni, co trzeba, co przyniesie odwrotny efekt.

              3. Należy zadbać o ich regularność i wpleść je pomiędzy zwykłe czynności dnia codziennego.

              4. Ćwiczenia muszą być krótkie aby nie znudziły dziecka.

              5. Ćwiczenia powinny być dobrą zabawą. Należy je wpleść w zwykłe czynności dnia codziennego. Okazji do logopedycznej zabawy jest wiele. Ćwiczyć można podczas kąpieli, w trakcie posiłku, na spacerze, podczas wizyty w sklepie, śpiewania piosenki itd. Chodzi po prostu o to, aby ćwiczenia były dobrą zabawą, wtedy nasze dziecko będzie brało w nich chętnie udział.

              6. Nigdy nienależny dziecka zmuszać i poprawiać aby go nie zniechęcić. Dzieci uczą się poprzez naśladownictwo tego, co słyszą i widzą, więc w zupełności wystarczy, kiedy podczas powtarzania rodzice będą mówili poprawnie. Oznacza to, że nie potrzeba dodatkowych komunikatów typu: „tak się nie mówi”, „powiedziałeś źle”, „nie mów safa, tylko szafa” itp. To normalne, że przez jakiś czas dziecku nie będzie się udawać mówić dobrze i często już sam ten fakt jest dla malucha frustrujący. Nie warto więc pogłębiać tej frustracji nic nie wnoszącymi uwagami.

              7. Powinno się zadbać o stałą porę wykonywania ćwiczeń. Dziecko łatwiej zaakceptuje konieczność wykonywania ćwiczeń logopedycznych, jeśli staną się one częścią codziennego rytuału.

              8. Nie należy stosować zwrotu „ćwiczenia logopedyczne”. Lepiej mówić „zabawa”, albo po prostu nazwać czynność, która będzie wykonywana, np. „będziemy gimnastykować buzię i język”. Wtedy ćwiczenia zawsze będą zabawą.

              9. Podczas ćwiczeń powinno się angażować wiele zmysłów. Im więcej zmysłów dziecka zaangażujemy w rozwój i kształtowanie prawidłowej mowy i komunikacji, tym skuteczniejsze będą nasze zabiegi i działania w tej sferze.

              10. Wykorzystywana ma być każda naturalna sytuacja, aby „przemycić” kilka słówek do utrwalenia lub ćwiczeń.

              11. Zaangażowana ma być cała rodzina do zabaw utrwalających wymowę. Dbać powinno się również o prawidłowość własnej wymowy. Bywa, że dorośli mówią niedbale, zbyt szybko, mało wyraźnie lub też infantylnie – to nie sprzyja poprawnej artykulacji dzieci

              12. Każdy powinien być cierpliwy i konsekwentny. Konsekwencja w realizowaniu ćwiczeń logopedycznych w domu jest gwarancją sukcesu.

              13. Chwal dziecko nawet za najmniejsze postępy – nic tak nie zmotywuje do dalszej pracy jak pochwały ze strony bliskich i ważnych dla niego osób.

              14. Powinno się również stosować nagrody. Dziecko musi wiedzieć, że robi postępy. Jeśli ćwiczyło należy nagrodzić jego ciężką pracę.

              W warunkach domowych należy:

              • Zastanowić się z jakimi sytuacjami na co dzień mamy do czynienia (jazda autobusem do szkoły, jazda samochodem, czynności higieniczne, zakupy, wspólna zabawa, czytanie dziecku książek itp. • Wybrać te sytuacje, w których jesteśmy razem z dzieckiem

               • Zastanowić się, które ćwiczenia możemy wykonywać w danych sytuacjach. Przyporządkować ćwiczenia do sytuacji, w których możemy je wykonać.

              • Należy ćwiczyć razem z dzieckiem.

               

              PRZYKŁADY ĆWICZEŃ LOGOPEDYCZNYCH, KTÓRE MOŻNA WYKONYWAĆ W CODZIENNYCH SYTUACJACH:

              1. Ćwiczenia słuchowe – stanowią bardzo ważną grupę ćwiczeń logopedycznych, ponieważ często opóźnienia czy zaburzenia rozwoju mowy pojawiają się na skutek opóźnień rozwoju słuchu fonematycznego. Stymulując funkcje słuchowe przyczyniamy się do rozwoju mowy dziecka. Przykłady:

              • „ Co słyszę?” – dziecko nasłuchuje i rozpoznaje odgłosy dochodzące z sąsiedztwa, ulicy.                    

              • „ Zgadnij, co wydało dźwięk?” – uderzanie w szkło, fajans, metal, kamień, drewno itp. Toczenie różnych przedmiotów po podłodze i rozpoznawanie dźwięku

               • Rozpoznawanie różnych przedmiotów w zamkniętym pudełku po wydawanym odgłosie – groch, cukier, kasza itp.

               • Uderzanie o siebie klockami, łyżeczkami, garnuszkami; uderzanie łyżeczką o pustą szklankę, o szklankę z wodą, klaskanie, darcie papieru, gniecenie papieru, przelewanie wody( z wysokości, z niska), drapanie po szkle, papierze, stole.

              • Rozpoznawanie głosu, szmeru, źródła dźwięku – miejsca, kierunku, odległości, ilości dźwięków (dużo- mało), głośności ( cicho – głośno).

              • Szukanie ukrytego zegarka, radia, dzwoniącego budzika.

               • Rozróżnianie i naśladowanie głosów zwierząt: kota, psa, krowy, kury, koguta, kaczki, gęsi itp.

              • Rozróżnianie odgłosów pojazdów: samochodu, pociągu, motoru, traktora itp.

              • Rozpoznawanie po dźwięku różnych urządzeń domowych, np. odkurzacz, mikser, suszarka, pralka itp.

              • Wyróżnianie wyrazów w zdaniu.

               • Dzielenie na sylaby imion dzieci, rzeczy, zwierząt.

               • Wyszukiwanie imion dwu- i trzysylabowych.

              • Rozróżnianie mowy prawidłowej od nieprawidłowej

               

               2. Ćwiczenia oddechowe - poprawiają wydolność oddechową, sprzyjają wydłużaniu fazy wydechowej, co powoduje poprawę jakości mowy. Ćwiczenia prowadzone są najczęściej w formie zabawowej, przy wykorzystaniu różnych środków, np. piórek, piłeczek, wody mydlanej, chrupek, wiatraczków itp. Są także wplatane w opowieści i zabawy ruchowe. Przykłady:

              • Wdech nosem ( usta zamknięte) i wydech ustami.

              • Dmuchanie na płomień  świecy.                                                                                                                          

              • Dmuchanie na piłeczkę pingpongową, wyścigi piłeczek.

              Dmuchanie na kulkę z waty, na wiatraczek.                                                                                                       

              • Chłodzenie „ gorącej zupy” – dmuchanie ciągłym strumieniem.                                                    

               • „ Zdmuchiwanie mlecza” – długo, aż spadną wszystkie nasionka.                                                              

              • Chuchanie na zmarznięte ręce.                                                                                                             

               • Naśladowanie lokomotywy – wydmuchiwanie „nadmiaru pary” – ffff, szszsz.                                        

              • Naśladowanie balonika – wypuszczanie powietrza z jednoczesnym odgłosem „ sssss”.                           

              • Nadmuchiwanie balonika.                                                                                                                                     

              • Naśladowanie syreny – „ eu-eu- eu”, „ au-au-au” – na jednym wydechu. • Wyścigi chrupek – dmuchanie w parach.                                                                                                                                              

              • Dmuchanie na piórko, aby nie spadło.                                                                                                 

               • Liczenie na jednym wydechu.

              • Powtarzanie zdań na jednym wydechu – najpierw krótkich, potem coraz dłuższych.                                                                                                                                                    

              • Powtarzanie zdań szeptem

              3. Ćwiczenia motoryki narządów artykulacyjnych – u większości dzieci z wadą wymowy występuje obniżona sprawność narządów artykulacyjnych - języka, warg, policzków, podniebienia miękkiego. Czasem przyczyną wady wymowy są nieprawidłowości w budowie anatomicznej narządów mowy, np. zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe, przerośnięty język, zbyt duża masa języka, rozszczep wargi itp. Przyczyną bywają także, szczególnie u dzieci młodszych, nieprawidłowe nawyki związane z połykaniem lub oddychaniem. Konieczne są w tych wszystkich wypadkach ćwiczenia motoryki narządów mowy oraz ćwiczenia prawidłowego połykania. 

              Ćwiczenia warg:

               - Wymawianie na przemian „ a-o” przy maksymalnym oddaleniu od siebie wargi górnej i dolnej

              - Oddalanie od siebie kącików ust – wymawianie „ iii”.

              - Zbliżanie do siebie kącików ust – wymawianie „uuuu”.

              - Naprzemienne wymawianie „ i – u”.

              - Cmokanie, parskanie, masaż warg zębami ( górnymi wargi dolnej i odwrotnie ).

              - Dmuchanie na płomień świecy, na watkę lub piłkę pingpongową

              - Wymowa samogłosek w parach: a-i, a-u, i-a, u-o, o-i, u-i, a-o, e-o itp.

              - Wysuwanie warg w „ryjek” , cofanie w „ uśmiech”.

              - Wysuwanie warg w przód, następnie przesuwanie warg w prawo, w lewo.

              Ćwiczenia języka:

              „Głaskanie podniebienia” czubkiem języka, jama ustna szeroko otwarta.

              • Dotykanie językiem do nosa, do brody, w stronę ucha lewego i prawego.

              • Oblizywanie dolnej i górnej wargi przy ustach szeroko otwartych / krążenie językiem/.

              • Wysuwanie języka w przód i cofanie w głąb jamy ustnej.

              • Kląskanie językiem.

               • Dotykanie czubkiem języka na zmianę do górnych i dolnych zębów, przy maksymalnym otwarciu ust.

               • Język wysunięty – ostry, wykonuje poziome ruchy wahadłowe od jednego do drugiego kącika ust. • Język przyjmuje na przemian kształt „łopaty” i „grota”.

               • Ruchy koliste języka w prawo i w lewo na zewnątrz jamy ustnej.

              • Oblizywanie zębów po wewnętrznej i zewnętrznej powierzchni dziąseł pod wargami. Usta zamknięte.

              Ćwiczenia usprawniające podniebienie miękkie:

              • Wywołanie ziewania przy nisko opuszczonej szczęce dolnej.

              • Płukanie gardła ciepłą wodą.

              • „Chrapanie” na wdechu i wydechu.

              • Głębokie oddychanie przez usta przy zatkanym nosie i odwrotnie.

              • Wymawianie połączeń głosek tylnojęzykowych zwartych z samogłoskami, np. ga, go, ge, gu, gy, gi, gą, gę, ka, ko, ke, ky, ki, ku, ak, ok, ek, ik, yk, uk…

              Ćwiczenia policzków:

              Nadymanie policzków – „ gruby miś”.

               • Wciąganie policzków – „ chudy zajączek”.                                                                                                    

                • Nabieranie powietrza w usta i zatrzymanie w jamie ustnej, krążenie tym powietrzem, powolne wypuszczanie powietrza.

              • Naprzemiennie „ gruby miś” – „ chudy zajączek”.

              • Nabieranie powietrza w usta, przesuwanie powietrza z jednego policzka do drugiego na zmianę. Przykłady zabaw a jednocześnie ćwiczeń logopedycznych:

               • Po posiłku pozwólmy dziecku wylizać językiem talerz jak kotek. To ćwiczenie mniej eleganckie, za to bardzo skutecznie gimnastykuje środkową część języka;

              • Po śniadaniu posmarujmy dziecku wargi miodem, kremem czekoladowym lub mlekiem w proszku i poprośmy, aby zlizał je dokładnie jak miś czy kotek;

              • Kiedy dziecko ziewa, nie gańmy go, lecz poprośmy, aby ziewało jeszcze kilka razy, zasłaniając usta;  • Jeśli dziecko dostało lizaka zaproponujmy mu, aby lizało go unosząc czubek języka ku górze;

              • Przy porannym i wieczornym myciu zębów zaproponujmy dziecku liczenie zębów lub witanie się z nimi w ten sposób, aby czubek języka dotknął każdego zęba osobno;

               • Podczas rysowania poprośmy dziecko, aby narysowało językiem kółko (dookoła warg) lub kreseczki (od jednego do drugiego kącika ust)

               • Dmuchanie na talerz z ciepłą zupą, chuchanie na zmarznięte dłonie, cmokanie, żucie pokarmów, a nawet wystawianie języka to też ćwiczenia aparatu artykulacyjnego.

               

                                                                                                                                        Życzę udanej zabawy 😊

            • Ssanie smoczka
            • Warto zacząć od faktu, iż ssanie nieodżywcze (NNS), pełni bardzo ważną rolę w rozwoju dziecka. Szczytowy odruch ssania u dzieci przypada na 3 – 4 miesiąc życia, natomiast jej wyciszenie na 6 – 7 miesiąc. Pozwala ono maluszkowi na uspokojenie, wyciszenie, szybsze dojrzewanie układu nerwowego oraz pełni funkcję samoregulacji. Ponadto badania naukowe przeprowadzone na noworodkach ujawniły kilka następujących faktów, iż ssanie smoczka wpływa na: zmniejszanie ryzyka nagłej śmierci łóżeczkowej (zalecenia AAP), wprowadzanie smoczka po ustabilizowaniu laktacji nie ma wpływu na długość karmienia piersią oraz ssanie smoczka wykorzystuje się u wcześniaków jako trening przygotowujący do pobierania pokarmu, który nie zaburza funkcji ssania. Zatem proces ssania jest jak najbardziej zjawiskiem fizjologicznym i potrzebnym w rozwoju każdego dziecka, natomiast przychodzi taki moment, w którym długotrwałe ssanie smoczka niesie za sobą konsekwencję.

              Wróćmy do naszego plakatu. Długotrwałe ssanie smoczka może powodować wady zgryzu, między innymi takie jak tyłozgryz, zgryz otwarty, czy wychylenie górnych siekaczy, co niesie za sobą poważną interwencję ortodontyczną. Ponadto przytrzymywany smoczek w buzi ma wpływ na odkształcenie się podniebienia (np. podniebienie gotyckie wysoko wysklepione, które w konsekwencji będzie powodowało utrudnienie realizacji głosek, do których potrzebna jest pionizacja języka). Gdy smoczek jest w jamie ustnej, język nie ma szansy na pionizację, zatem powstaje nieprawidłowa pozycja spoczynkowa języka, gdzie język znajduje się na dnie jamy ustnej, a także nieprawidłowy typ połykania, czyli typ niemowlęcy, gdzie przy przełknięciu mięśnie warg i policzków są napięte, natomiast język spoczywa płasko na dnie jamy ustnej i wsuwa się między dolne zęby, co wpływa na wady artykulacyjne (np. seplenienie międzyzębowe). Ma to również swoje konsekwencje w budowie całej twarzoczaszki. Warto również dodać, iż jeśli dziecko jest starsze i ma smoczek w buzi, po prostu nie mówi, bo nie ma jak (ma „korek” w buzi), co może mieć wpływ na rozwój językowy. Często występują również wady wymowy, głosek [t, d, n] oraz głosek, które wymagają pionizacji języka        [l, sz, ż ,cz, dż, r].

              Zatem kiedy należy odstawić smoczek?

              Oczywiście jest to kwestia bardzo indywidualna, można próbować już w 6 – 7 miesiącu, natomiast docelowy okres przypada między 18 a 24 miesiącem życia.

            • Skutki dostępu do tabletów i smartfonów
            • Etapy rozwoju dziecięcej mowy
            • Kilka słów o seplenieniu
            • Sprawność ręki a rozwój mowy
            • Logopedyczne skutki próchnicy
            • Skrócone wędzidełko
            • Mamo, tato...
            • Autyzm
            • Ćwiczymy mowę w domu
            • Ćwiczenia oddechowe w domu
            • Ćwiczenia logopedyczne do pracy w domu
            • Wady wymowy powodują szereg problemów w komunikacji, co ma negatywne znaczenie dla funkcjonowania dziecka w społeczeństwie. Terapia logopedyczna ma więc niwelować wszelkie nieprawidłowości językowe a tym samym pomóc dziecku w integracji z rówieśnikami. W większości sytuacji same ćwiczenia z logopedą to za mało, aby pobudzić u dziecka prawidłowy rozwój mowy. Konieczne jest regularne kontynuowanie ćwiczeń logopedycznych również w domu. Wówczas następuje utrwalanie i rozwój umiejętności, które dziecko nabyło podczas pracy z logopedą. Dziecko uczy się mowy przede wszystkim w naturalnych sytuacjach, podczas wykonywania codziennych czynności, obserwacji otoczenia i nawiązywania kontaktu z innymi osobami. Niezmiernie ważna jest zatem postawa rodzica wobec terapii dziecka, rozumienie jej celu kontakt z terapeutą a także kontynuacja ćwiczeń w domu są podstawą sukcesu. Rodzic jest bardzo ważnym uczestnikiem terapii. Jeśli celem terapii jest nauczenie poprawnej wymowy głosek czy też wprowadzenie kolejnego symbolu z systemu komunikacji alternatywnej, zadaniem rodzica jest pomóc dziecku w realizacji zadań, które ma zlecone do wykonania poza szkołą, a przede wszystkim całodzienne monitorowanie wypowiedzi dziecka.

              ZESTAW_CWICZEN_LOGOPEDYCZNYCH.docx

               

            • Mała motoryka, a mowa
            • Joga jako ćwiczenia oddechowe
            • Zamknij usta i oddychaj przez nos.

        • Porady Pielęgniarki

            • Jesienne infekcje- kaszel
            • Kaszel pomaga pozbyć się wydzieliny z oskrzeli. Nie wolno go zlekceważyć. Ale który syrop wybrać do jego leczenia? Wszystko zależy, jaki to kaszel. Naucz się go rozpoznawać.

              Kiedy malec ma już nie tylko katar, ale też kaszel, niepokoisz się, że infekcja się rozszerza. Tak naprawdę jednak kaszel czasem nie jest niczym złym. Wręcz przeciwnie,
              w ten sposób organizm próbuje pozbyć się nadmiaru wydzieliny, która dostała się do oskrzeli. Są jednak i takie sytuacje, gdy kaszel może być nawet niebezpieczny. Jak masz postępować? Wszystko zależy od rodzaju kaszlu.

              Wilgotny
              Inaczej jest nazywany mokrym. Pojawia się, gdy w dolnych drogach oddechowych gromadzi się wydzielina zapalna. Jest ona bardzo niekorzystna dla organizmu, gdyż stanowi świetną pożywkę dla bakterii. W takim momencie kaszel jest wręcz zbawienny, bo dziecku łatwiej pozbyć się wydzieliny. Bakterie tracą swoją pożywkę, przez co nie mogą się już namnażać. Wilgotnego kaszlu nie można hamować. Wręcz przeciwnie – trzeba pomóc dziecku wykrztusić wydzielinę.

              Jak pomóc? Maluszek musi dużo pić (niskozmineralizowaną wodę, herbatki owocowe, soki). Na początku infekcji możesz podawać też dziecku ziołowe syropy, np. prawoślazowy, tymiankowy, z babki lancetowatej. Pomogą odkrztusić wydzielinę i złagodzą odruch kaszlu. Mają jednak tylko działanie wspomagające. Rano oraz w 15–30 minut po podaniu maluszkowi środka mukolitycznego oklepuj mu plecy (to też pomoże w pozbyciu się wydzieliny z dróg oddechowych). Ułóż dziecko na brzuszku, na swoich kolanach, tak by jego główka znajdowała się nieco niżej niż reszta ciała. Potem dłonią złożoną w łódkę oklepuj plecy po obu stronach kręgosłupa, zawsze od dołu w kierunku barków (nie klep tylko po nerkach ani po samym kręgosłupie!).

              Ważne! W wyjątkowych przypadkach lekarz może zalecić środki hamujące wilgotny kaszel. Może to być np. wskazane, gdy dziecko jest wyraźnie osłabione, ma też gorączkę, dostało antybiotyk, mocno kaszle i nie może w nocy spać.

              Suchy
              Taki kaszel jest dużo bardziej męczący. I „bezproduktywny”, bo nie prowadzi do pozbycia się wydzieliny. Pojawia się zwykle na samym początku infekcji wirusowej, ale bardzo szybko (już po dniu lub dwóch) zmienia się w mokry. Może jednak też wystąpić po zakończeniu infekcji – u małych dzieci jest to wynik nadwrażliwości oskrzeli. A potem utrzymywać się jeszcze nawet przez kilka tygodni. Suchy kaszel towarzyszy często zapaleniu krtani oraz niektórym schorzeniom alergicznym, np. astmie, obturacyjnemu zapaleniu oskrzeli.
              Alergiczny
              Jego przyczyną nie jest infekcja dróg oddechowych, lecz alergia lub astma. Dziecko może mieć wręcz napady kaszlu. Zwykle są one spowodowane kontaktem z jakimś czynnikiem wywołującym uczulenie oraz zwężeniem dróg oddechowych.

              Jak pomóc? Takiego kaszlu nie  wolno leczyć na własną rękę. Lekarz zwykle zaleca środki rozszerzające oskrzela oraz przeciwzapalne, często podawane w formie wziewnej.

              „Szczękający”
              Zwykle towarzyszy zapaleniu krtani. Może pojawić się wówczas także niebezpieczna dla dziecka duszność.

              Jak pomóc? Jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem. Gdy czekasz na jego przyjście, otwórz szeroko okno, by wpuścić zimne powietrze, lub wyjdź z malcem na balkon, żeby było mu łatwiej oddychać. Taki kaszel również trzeba hamować, ale leki musi zapisać pediatra.

              „Pianie koguta”

              Najczęściej jest spowodowany krztuścem (zdarza się nawet u dzieci, które były szczepione). Kaszel jest suchy, męczący, dziecko wręcz się zanosi, wdychając powietrze (przypomina
              to właśnie pianie koguta).

              Jak pomóc? Maluszek powinien dużo pić. Szybko skontaktuj się z lekarzem. Często konieczne jest podawanie antybiotyku oraz leków przeciwkaszlowych, zaleconych przez pediatrę. Ponieważ jednak antybiotyk nie zabija toksyn krztuśca (a one też podrażniają drogi oddechowe), kaszel może utrzymywać się nawet przez kilka tygodni.

            • Jesienne infekcje- katar
            • Katar utrudnia oddychanie, spanie oraz jedzenie. Nieleczony powoduje komplikacje, czasem nawet poważne. Nie lekceważ go.

              To nieprawda, że katar zawsze trwa siedem dni, niezależnie czy się go leczy, czy nie.
              Na pewno tak nie jest w przypadku niemowlęcia. Jego układ odpornościowy pracuje jeszcze bardzo słabo i dlatego błahy katarek może szybko skończyć się zapaleniem płuc, oskrzeli czy ucha. Nie wpadaj jednak w panikę, jeśli maluszek pociąga noskiem, tylko postaraj się szybko i skutecznie mu pomóc.

              Nawilżanie

              Temperatura nie powinna przekraczać 21°C.
              Przede wszystkim zadbaj, by w pokoju, gdzie jest malec, nie było gorąco i sucho,bo to utrudnia oddychanie. Jeśli jest wyższa, przykręć kaloryfery. Przyczyną kłopotów z oddychaniem często jest zbyt wysuszone powietrze. Takie będzie przez cały sezon grzewczy, dlatego warto na stałe powiesić na grzejnikach nawilżacz i zadbać, by zawsze była w nim woda. Możesz też włączyć nawilżacz elektryczny, ale nie zamieniaj pokoju w saunę, gdyż zbyt duża wilgotność sprzyja namnażaniu się bakterii, wirusów, grzybów, a także uczulających roztoczy kurzu domowego. Często wietrz też pokój, oczywiście tak, by nie robić przeciągu. Najlepiej na czas wietrzenia zabierz malca do drugiego pokoju.

              Picie
              Zakatarzony maluszek nie musi jeść, za to powinien dużo pić. I to nawet więcej niż przed chorobą. To bardzo ważne, bo duża ilość napojów nie pozwoli na zagęszczenie wydzieliny w nosku, co znacznie utrudniłoby jej pozbycie się. Dla niemowlęcia najlepsze napoje to pokarm z piersi (lub mleko modyfikowane), woda (niskozmineralizowana, butelkowana), ziołowe oraz owocowe herbatki (malinowa, rumiankowa, z dzikiej róży, czarnego bzu – można je podawać już od siódmego miesiąca). Gdy smyk ma już 10 miesięcy i nie jest alergikiem, możesz mu je posłodzić miodem.

              Układanie
              Niemowlę nie potrafi wydmuchać nosa, dlatego trzeba mu pomóc pozbyć się wydzieliny. Przede wszystkim nie układaj go w łóżeczku płasko na pleckach, gdyż wtedy będzie mu ona spływać do oskrzeli i płuc. Gdy malec nie śpi, połóż go na brzuszku (katar zacznie sam wyciekać). Będzie też bardzo zadowolony na twoich rękach. Na czas snu zaś układajgo na boczku (raz jednym, raz drugim) lub na pleckach, ale wtedy podłóż coś pod przednie nogi łóżka (np. książki), by maluszek nie leżał płasko. Będzie mu łatwiej oddychać.

            • Zapalenie ucha
            • Pomiędzy gardłem a uchem środkowym występuje połączenie, zwane trąbką Eustachiusza. Jej podstawową funkcją jest wyrównywanie ciśnienia w uchu środkowym.

              Trąbka Eustachiusza jest u niemowlęcia krótka i szeroka. Z tego względu stanowi „wrota wejścia” do ucha środkowego, przez które może się tu dostawać wydzielina z dróg oddechowych, a podczas wymiotów czy odbijania – treść pokarmowa.

              W przypadku małego dziecka określenie „ból ucha” jest bardzo nieprecyzyjne. Pewną pomoc w rozpoznaniu dolegliwości stanowią tzw. objawy pośrednie: ból podczas ucisku na skrawek uszny czy pociągania za małżowinę uszną. Nie są to jednak objawy pewne. Silne uciśnięcie skrawka usznego i nagłe zwolnienie ucisku powoduje ból również u osoby zdrowej i w żadnym wypadku nie ma wartości rozpoznawczej.

              Dlatego przy potwierdzaniu bólu ucha u dzieci opieramy się na objawach pośrednich, takich jak niepokój, rozdrażnienie, płacz w początkowej fazie ssania, obecność innych cech infekcji wirusowej (kataru, kaszlu), stan podgorączkowy lub gorączka oraz pocieranie rączką małżowiny usznej lub kiwanie przez leżące dziecko główką na boki.

              Należy pamiętać, że dziecku przynosi ogromną ulgę pojawienie się ropnego wycieku z ucha. Matki zazwyczaj opisują tą sytuację następująco: „przez pół nocy dziecko krzyczało, nie dało się uspokoić, po czym zasnęło, a rano zauważyłam na poduszce niewielką żółtą plamkę”. Sytuacja taka to – powód do najwyższego niepokoju – oznacza ona bowiem, że doszło do przedziurawienia błony bębenkowej, a przez powstały otwór przedostają się na zewnątrz gazy i wydzielina zapalna.

              Ból ucha nie zawsze jest spowodowany procesem chorobowym dotyczącym tego narządu. Towarzyszy również bólowi zębów trzonowych, stanom zapalnym wyrostka sutkowatego kości skroniowej, a także zapaleniu ślinianki przydusznej w przebiegu nagminnego zapalenia przyusznic (świnki).

              Dziecko z bólem ucha wymaga konsultacji lekarskiej u pediatry, a jeszcze lepiej – badania przez laryngologa. Często, żeby zobaczyć błonę bębenkową, trzeba oczyścić ucho z zalegającej woskowiny. W przypadku niespokojnego dziecka nie jest łatwe i wymaga dużej wprawy. Nierzadko lekarz nie jest w stanie od razu ocenić wyglądu błony bębenkowej – musi najpierw „rozpuścić” woskowinę, podając do ucha rozmiękczające ją preparaty, a badanie powtórzyć na drugi dzień.

               Rodzice mogą pomóc dziecku z bólem ucha poprzez podanie leków przeciwbólowych – drogą doustną, a jeśli dziecko odmawia przyjmowania płynów – w postaci czopków– można to zrobić jedynie po konsultacji z pediatrą.

              Na koniec należy wspomnieć, że – oprócz infekcji – ból ucha może być również spowodowany włożeniem przez dziecko rożnych drobnych przedmiotów do przewodu słuchowego. Jeśli tak się stanie, ich usunięciem powinien zająć się laryngolog. Odradzam próby ich usuwania na własną rękę, gdyż często zdarza się, że – zamiast je wydobyć – rodzice wpychają takie przedmioty głębiej, co skutkuje uszkodzeniem błony bębenkowej.

            • Jak zapobiegać płaskostopiu?
            • Praktyczne rady dla rodziców

              Prawidłowe podparcie stóp, jest ważne w każdym okresie życia, najbardziej jednak w pierwszych latach rozwoju dziecka. Zadbanie o to zapobiega pojawieniu się problemów zdrowotnych w przyszłości.

              Podczas stania i chodzenia prawidłowo zbudowana stopa nie przylega w całości do podłoża. Jej wewnętrzna krawędź tworzy rodzaj sklepienia. Prawidłowe wysklepienie stopy jest możliwe dzięki pracy mięśni i więzadeł. Jeżeli są one niewydolne, sklepienie obniża się i stopa staje się płaska. Płaskostopie u dzieci do 4 roku życia traktowane jest jako fizjologiczne, zatem rodzice w tym okresie nie powinni się niepokoić. Płaskostopie występujące u dzieci powyżej 5 roku wymaga korekcji. Zaniedbane płaskostopie w okresie intensywnego wzrostu dziecka około 12-13 roku, może przynieść nieodwracalne skutki. Osoby dotknięte tą wadą narzekają na dotkliwe bóle nóg, opuchnięte kostki, ciężki kołyszący chód, stopy szybko się męczą, ich sprawność jest obniżona. Osoby te stawiają stopy lekko na zewnątrz. Stopa płaska powoduje nadwyrężenie mięśni i więzadeł łączących kości, które naciskają na stawy. W efekcie może dojść do zmian zwyrodnieniowych stawów, bolesnych zniekształceń i odcisków. Ze względu na częstość występowania, płaskostopie można traktować jako prawdziwą plagę.

              Oto kilka praktycznych rad dla rodziców:

              • Nie krępuj niemowlęcia ciasnymi śpiochami, rajstopami – zapewnij mu swobodę ruchów.
              • Już małe dziecko pobudzaj do ćwiczeń, łaskocząc je w podeszwy stóp – odruchowo przykurczy wtedy paluszki.
              • Postaw dłoń pod stópki dziecka – stawiając opór ich naciskowi.
              • Nie przyspieszaj nauki chodzenia wkładając dziecko do chodzika, skraca się wówczas okres raczkowania. Maluch sam stanie na nogi, kiedy jego układ kostny będzie do tego gotowy.
              • Nie pozwalaj dziecku siadać na podłodze z nogami podwiniętymi pod pupę. Pozycja taka sprzyja wykoślawieniu kolan.
              • Zachęcaj dziecko w lecie do zabawy na bosaka na trawie, kamykach, piasku. To nie tylko świetna zabawa, ale również gimnastyka wzmacniająca mięśnie stóp.
              • Nie pozwalaj dziecku, aby skakało w „gumę” i przez skakankę na asfalcie, zeskakiwało z trzepaka na betonowe podłoże.
              • Zapobiegajmy otyłości u dzieci. Im większy ciężar, tym większą pracę muszą wykonać mięśnie stóp.
              • Nie narażaj dziecka na długie stanie w bezruchu, zwłaszcza w rozkroku, to pozycja pogłębiająca koślawość kolan i płaskostopie, bowiem w pozycji tej sklepienia stóp są bardzo obciążone, a to sprzyja powstawaniu wady.
              • Dzieciom, które umieją jeździć na rowerze, można ustawić siodełko odrobinę za wysoko. Konieczność sięgania do pedałów czubkami palców zmusza mięśnie stóp do treningu.
              • Zapewnij dziecku odpowiednie obuwie.

              -cholewka powinna sięgać ponad kostkę,

              -noski butów powinny być szerokie, obcas stabilny,

              -sztywny napiętek,

              -sznurowane, z miękkiej skóry (lub tworzyw naturalnych),

              -podeszwa grubsza i uginająca się, która amortyzuje wstrząsy podczas chodzenia, lekko wyprofilowane .

              Niewłaściwe obuwie noszone przez malucha może być w przyszłości przyczyną deformacji stóp.

              • Buty powinny być nowe, a nie po innym dziecku.

              Najskuteczniejszą metodą leczenia płaskostopia są ćwiczenia wysklepiające stopę. Oto kilka przykładowych ćwiczeń możliwych i łatwych do wykonania w warunkach domowych:

              -Pozycja wyjściowa siedząca - przed dzieckiem garść kasztanów, kangurki (piłeczki), guziki lub inne drobne przybory. Palcami prawej i lewej stopy układamy: dziewczynki - kwiatka, chłopcy - samochód.

              -Pozycja wyjściowa - postawa stojąca - ruchami gąsienicy (pełzając) przemieszczamy się do przodu.

              -Pozycja wyjściowa – postawa stojąca - rolowanie kocyka lub ręcznika palcami stóp.

              -Marsz w wysokim wspięciu na palcach.

              -Pozycja wyjściowa siedząca, stopy trzymają stroną podeszwy piłkę – podrzucanie piłki stopami do rąk.

              -Siad na krzesełku – przed dzieckiem na podłodze kartka z bloku, między 1 i 2 palcem stopy ołówek (trzymany dość mocno) – rysowanie prawą nogą imienia, lewą nazwiska.

              -Siad na krzesełku, zakładanie skarpetki palcami prawej stopy na lewą nogę i odwrotnie (skarpetka musi być dość luźna).

              -Zabawa w „dźwig” - stajemy na jednej nodze, palcami drugiej nogi podnosimy woreczek (towar ) w górę przekładając go na inne miejsce (statek ).

              -Leżenie tyłem (na plecach) - w palcach stóp woreczki – wykonujemy rowerek, starając się nie wypuścić woreczków. „Jedziemy na wycieczkę w góry”.

              -Postawa stojąca na gazecie –stojąc na prawej stopie zapobiegamy przesuwaniu się gazety, lewa stopa ruchem chwytnym rozrywa gazetę na drobne kawałeczki .

              Co możesz zrobić?

              • Oglądaj buty dziecka – wykoślawione zapiętki, silniej zdarte po wewnętrznej stronie buta, świadczą o płaskostopiu i koślawości pięt.
              • Obserwuj odciski jego bosych mokrych stóp na gładkim twardym podłożu – jeżeli odbiła się cała stopa lub prawie cała, to świadczy, że maluch ma płaskostopie.
              • Obserwuj, czy występuje u dziecka niechęć do spacerów, szybkie męczenie się, bóle stóp, łydek, potykanie się na prostym podłożu – to również wczesne symptomy płaskostopia.
            • Zdrowe ząbki- zdrowy zgryz
            • Jak zapobiec wadom zgryzu?

                Choć wady zgryzu u dzieci są różne, mają jedną wspólną cechę – nie są defektem kosmetycznym, lecz problemem zdrowotnym, który będzie miał wpływ na ich dorosłe życie. Aby zapobiec rozwojowi wad zgryzu u dziecka, należy przede wszystkim pamiętać, by prawidłowo układać je w czasie snu i karmienia, używać odpowiednio ukształtowanych smoczków, zapobiegać nawykom ssania palca, warg, policzków, nagryzania różnych przedmiotów. Bardzo ważne jest również to, by nie zaniedbywać higieny jamy ustnej i leczyć próchnicę zębów już od najwcześniejszych lat życia dziecka. Na wady zgryzu u dziecka rodzice nieświadomie „pracują” już niemal od chwili jego narodzin. Dlatego profilaktykę prawidłowego zgryzu dobrze zacząć jeszcze w kołysce.

              Zapobieganie złym nawykom

              Szkodliwe nawyki, wykonywane nieświadomie i niecelowo, nazywamy parafunkcjami. Najczęstszym z nawyków ustnych jest ssanie, występujące pod różnymi postaciami. Odruch ssania może przejść w nawyk u dzieci lękliwych, nieśmiałych czy też nadpobudliwych, a także wychowywanych w trudnych warunkach społecznych. Zdecydowanie łatwiej jest nie dopuścić do powstania nawyku, niż później go zlikwidować. Ssanie smoczka przez dłuższy czas może doprowadzić do zaburzeń zgryzowych, takich jak: tyłozgryz, tyłożuchwie, zgryz otwarty przedni, zwężenie szczęk, wychylenie lub wysunięcie siekaczy górnych. W przypadku gdy zauważymy nawyk ssania palca, najłatwiej jest go wyeliminować stosując proste metody zapobiegawcze, takie jak luźne rękawiczki bez palców lub zaszycie rękawków piżamy, gorzkie lakiery i płyny do smarowania palca.

              Dbanie o higienę jamy ustnej

              Próchnica i jej skutki są najczęstszymi przyczynami powstawania nabytych wad narządu żucia. Dbanie o higienę jamy ustnej należy rozpocząć od przemywania wałów dziąsłowych już u niemowlęcia. Do tego celu można używać gazy nawiniętej na palec, zamoczonej w naparze z ziół lub soli fizjologicznej. W drugim roku życia dziecka warto rozpocząć naukę płukania ust wodą, a u trzylatka wprowadzamy naukę czyszczenia zębów szczoteczką i pastą. Pastę z fluorem można wprowadzić dopiero wtedy, gdy mamy pewność, iż dziecko dokładnie wypłucze jamę ustną. Warto również pamiętać o tym, że rodzaj i konsystencja pokarmu powinny być dostosowane do wieku dziecka. Po pojawieniu się siekaczy w jamie ustnej, należy zachęcać do odgryzania i żucia pokarmów o twardszej konsystencji, np. biszkoptów. Podczas żucia i gryzienia twardych pokarmów dochodzi do prawidłowego kształtowania się stawu skroniowo-żuchwowego oraz do mechanicznego oczyszczania powierzchni zębów z resztek pokarmu. W przypadku utraty zębów na skutek próchnicy czy urazu, należy bezwzględnie pamiętać o stosowaniu utrzymywaczy przestrzeni lub protez dziecięcych.

              Zgryz dziecka: nie przedłużaj karmienia butelką
              Już w drugim półroczu życia lepiej podawać dziecku mleko i napoje w kubeczku z ustnikiem. Pijąc  z butelki, niemowlęta wsuwają bowiem język między dziąsła, i jest to zupełnie naturalne, ale w pewnym wieku (tzn. około drugich, trzecich urodzin) może prowadzić do wad zgryzu. Picie z kubeczka pomaga zaś dziecku rozwijać sprawność mięśni żuchwy. Naukę można zacząć około 6. miesiąca życia.

              Żucie i gryzienie ma wpływ na zęby dziecka
              Gdy do menu dziecka wprowadzisz już stałe pokarmy, zadbaj o to, by stopniowo zmieniać ich konsystencję na taką, która wymaga żucia, a potem gryzienia. To konieczne, by prawidłowo ukształtował się zgryz dziecka i aparat mowy niemowlęcia. Od tego, kiedy dziecko zacznie żuć i gryźć, zależy, kiedy zacznie mówić, bo gdy gryzie (a nie połyka) pokarm, pracuje cały kompleks mięśni żuchwy, które dzięki temu rozwijają się i wzmacniają. Te same mięśnie będą mu potem potrzebne do mówienia. Około 8.–10. miesiąca życia dziecka obiady i deserki nie muszą być już idealnie roztarte, mogą się w nich pojawiać niewielkie, ale miękkie cząsteczki warzyw i owoców, np. starte na tarce albo rozgniecione widelcem na talerzyku (nadal jednak dokładnie trzeba siekać mięso). Roczne dziecko nie powinno już jeść papek, powinno za to jadać zupy z pływającymi w nich kawałkami pokrojonych jarzyn, a na drugie danie dostawać mięso z jarzynami i radzić sobie z większymi cząstkami owoców.

              Przekąski po myciu zębów powodują próchnicę u dzieci?
              Szczególnie groźne dla zębów jest jedzenie słodyczy i picie słodkich napojów między posiłkami oraz przed snem. Wieczorem, po umyciu zębów, nie wolno już nic jeść ani pić: schrupanie jabłka lub wypicie szklanki ciepłego mleka to prosta droga do próchnicy. Bezpieczniej jest najpierw zjeść jabłko albo wypić mleko, a potem dokładnie umyć zęby.

              Słodycze sprzyjają próchnicy u dzieci
              U dzieci szkliwo jest znacznie słabsze, więc w zasadzie w ogóle nie powinny jadać słodyczy. Dlatego tak dobrym rozwiązaniem jest jeden „słodki dzień” w tygodniu. Trzeba jednak pamiętać, że w tym dniu dzieci muszą wyjątkowo starannie czyścić zęby. Jeśli zaś koniecznie chcą łasować co dzień, lepiej kupować im zwykłą czekoladę, a nie landrynki, lizaki czy ciągutki. Czekolada, choć bardzo słodka, szybko się rozpuszcza i nie pozostaje na zębach. Natomiast wszelkie kleiste słodycze mogą tkwić w zakamarkach jamy ustnej godzinami.

              Guma zapobiegnie próchnicy, gdy dziecko nie może umyć zębów
              Warto się przyzwyczaić do kończenia posiłków żuciem bezcukrowej gumy, zwłaszcza gdy nie mamy możliwości umycia zębów. Zawarte w niej substytuty cukru, np. ksilitol, nie rozkładają się w postaci kwasów, przywracają w ustach naturalne pH i tym samym zapobiegają powstawaniu płytki nazębnej. Ponadto żucie usuwa resztki posiłku nawet z najbardziej niedostępnych rejonów jamy ustnej i ułatwia wydzielanie śliny, której składniki mineralne wnikają do szkliwa i wzmacniają je.

              Higiena jamy ustnej u dzieci
              Opiekunowie dziecka nie mogą zapominać o wypracowaniu u malucha nawyku regularnego mycia zębów, najlepiej po każdym posiłku. To zagwarantuje mocne zęby w przyszłości.

              Próchnica to choroba zmineralizowanych cząstek zęba, spowodowana działaniem na powierzchnię zęba kwasów wytwarzanych przez bakterie obecne w płytce nazębnej. Istotnym elementem tego procesu jest zaburzenie równowagi pomiędzy mineralizacją – czyli uwapnianiem zęba, a jego demineralizacją – czyli utratą struktur zęba. Do czynników, które biorą udział w procesie powstawania próchnicy u małych dzieci należą: bakterie obecne w płytce nazębnej, węglowodany, czyli cukry zawarte w pokarmie, podatność tkanek zęba na odwapnienie związane z niedostateczną mineralizacją,skład śliny, jej ilość i zdolność odkwaszania zawartości jamy ustnej, czas oddziaływania wymienionych czynników na tkankę zęba.

              Zapobieganie próchnicy u dzieci

              Próchnica zębów u dzieci rozwija się także jako efekt nieprawidłowej diety, dlatego też zapobieganie tej chorobie zębów powinno uwzględniać również odpowiednią dietę. W profilaktyce próchnicy u małych dzieci pamiętaj o: stosowaniu zdrowej diety, ponieważ ma to też znaczenie dla rozwoju i zapobiegania próchnicy u dzieci, wprowadzeniu pokarmów o stałej konsystencji po ukończeniu 1 roku życia, ograniczeniu słodyczy do minimum (jeśli chcesz dawać słodycze, wprowadź zasadę „czas cukierka”), ograniczeniu podawania dziecku węglowodanów oczyszczonych, np.: białego cukru, białej mąki oraz produktów przetwarzanych technologicznie, nauczeniu dziecka picia wody, podawaniu dziecku przed spaniem, po umyciu zębów tylko wody, wyeliminowaniu częstego pojenia słodkimi płynami i zasypiania z butelką.

              Prawidłowa dieta to ważny element profilaktyki stomatologicznej, na który składają się: odpowiedni poziom składników mineralnych, odżywczych i witamin oraz racjonalne dawkowanie cukrów i odpowiednia konsystencja pożywienia.

            • Jak nauczyć dziecko prawidłowo myć zęby?
            • Warto tłumaczyć naszym maluchom, dlaczego muszą dbać o zęby. Mówmy do nich językiem, który zrozumieją i nigdy nie straszmy dentystą! Można opowiadać zmyślone na poczekaniu bajki, o tym, dlaczego małe ząbki potrzebują być czyste, można też kupić gotową książeczkę, której bohaterem będzie dziecko w podobnym wieku.

              Dziecko w wieku przedszkolnym umie już samodzielnie myć zęby, ale nadal powinno to robić pod nadzorem dorosłych. Pamiętajmy, że ciągle jesteśmy dla naszych pociech największym autorytetem. Pokazujmy im, jak prowadzić szczoteczkę, uświadamiajmy, że nie tylko szorowanie od lewej do prawej jest istotne, ale także ruchy okrężne i czyszczenie zębów od wewnętrznej strony. Niech zobaczą, że język również trzeba czyścić. Niektóre szczoteczki są tak skonstruowane, że myjąc zęby oczyszczamy również policzki, bakterie bowiem osadzają się w całej jamie ustnej.

              Dzieci powyżej szóstego roku życia mają do dyspozycji specjalne płyny do płukania jamy ustnej. Zazwyczaj przeznaczone są do stosowania po myciu zębów, ale są i takie, których używa się przed szczotkowaniem. Farbują osad nazębny, na przykład na niebiesko, i dziecko widzi, gdzie powinno szczotkować dokładniej. Jego zadaniem jest usunięcie kolorowych miejsc.

              Ilość  i czas
              Nie tylko technika mycia jest ważna. By utrzymać zęby w dobrym stanie, pamiętajmy o czasie przeznaczonym na ich mycie. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by było to od 2 do 3 minut. Gdy widzimy, że nasze dziecko się nudzi, możemy umilić mu czas śpiewaniem ulubionej piosenki, wcześniej umawiając się z maluchem, że skończy mycie, gdy umilknie piosenka. Niektórzy rodzice opowiadają, że sprawdzają się małe klepsydry: dziecko myje ząbki dopóki nie przesypie się cały piasek z jednej komory do drugiej.

              Ucząc dziecko mycia zębów pamiętaj o kilku zasadach

              • Pozwól dziecku jak najwcześniej bawić się szczoteczką. Niech się z nią ‘zaprzyjaźni’.
              • Zachęcaj malucha do samodzielnego szczotkowania zębów.
              • Jeśli boisz się, że smyk niedokładnie wyczyści zęby spróbuj pójść z dzieckiem na kompromis. Najpierw mamusia umyje Ci ząbki, a później Ty sam poprawisz? Dobrze?
              • Pomagaj, zachęcaj, chwal, a nie karć.
              • Szczotkuj zęby razem ze swoim dzieckiem. Niech obserwuje jak Ty to robisz.
              • Ustaw lustro w łazience tak, aby dziecko mogło obserwować się podczas szczotkowania.
              • W higienie jamy ustnej bardzo ważna jest systematyczność. Zęby małych dzieci powinny być myte regularnie dwa razy dziennie.

              DZIECI DO 2 ROKU ŻYCIA

              Najczęściej już roczne dzieci interesują się szczoteczką do zębów, chętnie również biorą przykład naśladując szczotkowanie zębów przez rodziców. Ważne jest aby od samego początku zabiegi higieniczne odbywały się w miłej, bezstresowej atmosferze np. w trakcie kąpieli, podczas śpiewania piosenek. Myjemy dziecku wszystkie zęby, z każdej strony przy użyciu pasty do zębów ze zmniejszona zawartością fluoru (pasta zalecana < 6 roku życia zawierająca 500ppmF= 0,050% fluoru), a resztki pasty koniecznie usuwamy wilgotnym gazikiem nawiniętym na palec. Ilość nakładanej przez nas pasty wielkością równać się powinna połówce paznokcia małego palca dziecka (mały groszek), a pastę tę należy wetrzeć we włosie szczoteczki. Pilnujmy, by dziecko nie ssało szczoteczki z pastą i nie używało szczoteczki, zwłaszcza z nałożoną pastą, bez nadzoru dorosłych.

              Dzieci nie od razu podchodzą do szczotkowania zębów z entuzjazmem, to konsekwencja i cierpliwość rodziców oraz opanowanie przez nich prawidłowej techniki mycia spowodują że mycie zębów nie będzie dla dziecka nieprzyjemnym obowiązkiem.

              Pierwsza wizyta dziecka u dentysty powinna odbyć się ok. pierwszego roku życia. Będzie to wizyta adaptacyjna na której dentysta oceni stan uzębienia, udzieli wskazówek na temat higieny jamy ustnej oraz odpowie na wszystkie pytania rodziców. Aby w pełni zabezpieczyć zęby przed próchnicą zaleca się profesjonalną fluoryzację zębów w gabinecie stomatologicznym.

              DZIECI OD 2 DO 5 lat

              U dzieci po 2 roku życia ilość pasty może być większa (wielkość odpowiadająca małemu groszkowi) ale również powinna być wtarta we włosie szczoteczki. Niektóre szczoteczki dziecięce mają specjalnie zaznaczony na włosiu obszar, pokazujący ilość pasty, którą można nałożyć. Po każdym szczotkowaniu należy zetrzeć z zębów dziecka resztki pasty wilgotnym gazikiem. Mimo tego, iż czasami już 2-letnie dzieci sprawnie posługują się szczoteczką, to do obowiązku rodzica należy poprawienie mycia zębów po dziecku. Kontrola i poprawianie mycie zębów przez rodzica powinno być wykonywane przynajmniej do 6, a czasami nawet do 11 r.ż., zależy to od oceny higieny jamy ustnej podczas wizyty u stomatologa. Od 2 r.ż powinna rozpocząć się nauka plucia i płukania jamy ustnej i dopiero po całkowitym opanowaniu tej umiejętności przez dziecko należy zmienić pastę do zębów na tę o zwiększonej zawartości fluoru (pasta dla dorosłych).

              U dzieci młodszych – do 3 r.ż. zęby należy szczotkować przynajmniej 2 razy dziennie, absolutne minimum to mycie po ostatnim wieczornym posiłku. U dzieci starszych poleca się mycie zębów po każdym posiłku. Szczotkowanie zębów, przez osobę dorosłą i częściowo przez dziecko, powinno trwać 2-3 min. Dla dzieci w wieku przedszkolnym polecana jest technika mycia ruchami okrężnymi oraz technika szorowania. Rozpoczynając od powierzchni zewnętrznej zębów, od tyłu do przodu, wykonujemy ruchy okrężne (rysowanie kółek) lub ruchy poziome. Powierzchnie wewnętrzne zębów górnych i dolnych czyścimy ruchami wymiatającymi, prowadząc szczoteczkę od strony dziąsła do szczytów zębów, natomiast powierzchnie żujące zębów oczyszcza się ruchami poziomymi.

              Dzieci 3-letnie chętnie naśladują dorosłych, obserwowanie rodziców szczotkujących zęby oraz uświadamianie istoty mycia zębów by ochronić je przed bakteriami utrwali w dziecku prawidłowe nawyki codziennego szczotkowania zębów rano i wieczorem.

              Należy również przyzwyczajać dziecko do stosowania nitki do zębów, już po 3 r.ż. rodzic powinien delikatnie oczyszczać przestrzenie przynajmniej pomiędzy ostatnimi a przedostatnimi zębami mlecznymi.

              DZIECI POWYŻEJ 5 ROKU ŻYCIA

              Dzieci powyżej piątego roku życia w większości szczotkują już zęby samodzielnie, mimo to nadal mycie powinno być kontrolowane i poprawiane przez rodzica. Szczoteczkę do zębów należy zmienić na nieco większą niż dla maluchów, i dodatkowo może być wyposażona w powierzchnie do czyszczenia języka i policzków. Zużycie szczotki zależy od czasu i siły z którą dziecko jej używa. Najmłodsze dzieci używają szczotki przez maksymalnie trzy miesiące, starsze dzieci krócej – dwa, a nawet miesiąc. Jeśli włosie szczoteczki rozchyla się i nie jest sprężyste to znak, że szczoteczkę należy wymienić na nową. Ponadto, dzieci powyżej piątego roku życia można uczyć samodzielnego posługiwania się nicią dentystyczną i oczyszczania wszystkich powierzchni między zębami.

              Dzieci powyżej 6 roku życia mogą, poza szczotkowaniem zębów, stosować płukanki do ust z fluorem. Płukankę należy stosować raz dziennie, po wieczornym myciu zębów, a po jej użyciu nie należy płukać jamy ustnej wodą.

              Około 6 roku życia wyrzynają się pierwsze stałe zęby trzonowe, często niezauważane i traktowane przez rodziców jako kolejne zęby mleczne. Należy pamiętać, by po skończeniu przez dziecko 6 r.ż. zgłosić się na wizytę do stomatologa dziecięcego, który oceni stan wyrzynających się zębów i zdecyduje o ich zabezpieczeniu (polakowaniu bruzd), oraz udzieli, zarówno rodzicom jak i dziecku, wskazówek dotyczących prawidłowych technik mycia zębów i stosowania nici dentystycznej.

          brak danych